Głównym celem filmu była tak zwana autopromocja. Prościej- żebyście mogli nas sobie jakoś w głowach zakodować – północny wschód – region znany z kręcenia scen do filmu z serii „U Pana Boga za …”, styk trzech kultur, skraj Puszczy Knyszyńskiej, miasteczko, które śmiechem żartem widać całe w nawigacji GPS bez oddalania mapy 😀 Kilka dni zdjęciowych w mega zamieszaniu – telefony dzwonią, Dealerzy wyczekują na zamówione traktory, organizujemy transporty, grafik serwisów zerowych napięty, kolejka na granicy z nowymi transportami, w międzyczasie delegacja z Mińska! A tu pytania: kiedy mamy mieć wszyscy firmowe koszulki? Marlena… pożycz róż, Patrycja jaką pomadkę masz? Ojej, to aż tyle walizek sprzętu? To tak na poważnie? Po co tyle obiektywów temu kamerzyście? Jak to potrzebne pozwolenie na lot dronem od „pograniczników”? I najważniejsze jak to wszystko pogodzić i zmieścić to co chcemy pokazać w 5 minutach?
„Trailer” pewnie już widzieliście… Jak znajdziemy czas to damy Wam też popatrzeć na ujęcia z produkcji… Ubawiły nas momenty jak dziewczyny sprawdzały czy dobrze wyszły na ujęciu, z którym profilem lepiej, jak serwisanci czerwienili się przed kamerami i prosili o powtórki czy jak Prezes biegał z blendą doświetlającą po placu z traktorami! :p