Naturalnie prosty, obrotny, silny, sprawdzony – takie właśnie wymagania powinien spełniać ciągnik przeznaczony do pracy w lesie. Jaki więc wybrać? Jakie marki ciągników królują w polskich lasach? Odpowiedź jest jednoznaczna – najtrwalsze, najtańsze, najbardziej oszczędne, z łatwo dostępnymi częściami zamiennymi.
Wybór powinien paść na pewno na ciągnik przystosowany do trudnych warunków, stworzony od podstaw do ciężkiej pracy, często na podmokłym, pagórkowatym terenie. Czego oczekują użytkownicy? Na pewno aby ciągnik był jak to mówią drwale „spod siekiery”, poza tym tani, ekonomiczny, z napędem na przód bądź 4 koła, zwrotny, w miarę wąski, z wysoką przeszkloną kabiną, z której można dostrzec wszystko i metalowym elementami – znacznie odporniejszymi na wgniecenia czy pęknięcia. Taki właśnie jest Belarus.
Ciągnik do lasu musi sprostać znacznie większym wymaganiom niż ciągnik użytkowany w rolnictwie, musi codziennie pokonywać kłody jakie rzuca mu las pod opony. Jednym z najważniejszych kryteriów branych pod uwagę podczas podejmowania decyzji jest solidna, odporna na wstrząsy konstrukcja oraz bardzo dobry i mocny silnik. Od wielu lat, niezmiennie, sprawdzoną pod tym względem marką są ciągniki Belarus. Cieszą się opinią ciągników wytrzymałych, prostych i nie do zdarcia, których nie zatrzyma wystający korzeń czy powalone drzewo, ponieważ są dość wysokie i mają duży prześwit. Ciągniki są w 100 % mechaniczne. Pozbawiono ich zbędnej elektroniki, są łatwe w obsłudze i naprawie, stworzone wręcz do pracy przy zrywce i wywozie drzew, które mimo deklarowanej ilości koni mechanicznych dają z siebie niejednokrotnie jeszcze więcej dzięki silnikowi MMZ.
Zamiast zbędnych przycisków mamy niskie koszty eksploatacji, serwisowania i dostępność części zamiennych, a o usterkę podczas codziennego użytkowania ciągnika w lesie nietrudno. Nikt się za bardzo nie przejmie wybiciem szyby w Belarus’ie, bo nie dość, że części zamienne są praktycznie na wyciągnięcie ręki w każdym zakątku Polski to jeszcze w niskiej cenie, np. koszt nowej szyby bocznej to tylko 50 zł. Maski metalowej raczej las nie złamie, co najwyżej wgniecie i porysuje, ale młotek i trochę farby sprawi, że odzyska swój wygląd. Najważniejsze jest to, że większość usterek każdy może naprawić sam, bez komputera, bez wykwalifikowanego serwisu i wielkich kosztów. Ciągnik ma przynosić zysk, a nie straty. Aby jeszcze bardziej ograniczyć możliwość wystąpienia usterki każdy ciągnik, bez względu na to jakiej jest marki, warto doposażyć w dodatkowe zabezpieczenie, chroniące go przed uszkodzeniem. Jest nim zabudowa leśna, w skład której wchodzi osłona spodu ciągnika, orurowanie i okratowanie kabiny, mocowania pod rozdzielacz hydrauliczny oraz zabezpieczenie świateł, lusterek i innych elementów podatnych na stłuczenie w warunkach pracy lesie.
Co roku do lasu trafiają nowe traktory MTZ. Ilość „zatrudnionych” ciągników Belarus w lesie, śmiało pozwala określić je mianem sprawdzonych i doświadczonych pracowników leśnych.